|
SPRAWDZENIE SAMOCHODU
PRZED JAZDĄ Przed
każdym wyjazdem konieczne jest sprawdzenie samochodu, oczywiście krótkie i
proste przy codziennym wyjeździe, a dokładniejsze przed długim wojażem
urlopowym.
Przed codziennym wyjazdem:
- Dochodząc do zaparkowanego 126 P warto, obchodząc go wokół, spojrzeć na
wszystkie opony, czy mają dość powietrza (tzn. czy którakolwiek nie
„siadła’’ wskutek znacznego spadku ciśnienia w dętce). Nie eliminuje to
wymogu sprawdzenia ciśnienia we wszystkich kołach, co tydzień lub co 500
km ciśnieniomierzem oraz kontrolowania stanu bieżników i boków opon.
- Jeżeli samochód stoi przy prawym krawężniku na ruchliwej ulicy – dojście
z tyłu jest niebezpieczne, zwłaszcza w rannym, zimowym półmroku, ponieważ
nie będziemy widzieli jadących z tyłu samochodów. Dlatego warto jest
wyrobić sobie nawyk dochodzenia do 126 P z przodu (samo otwieranie drzwi i
wchodzenie do wnętrza powinno być sprawne i możliwie krótkotrwałe,
zwłaszcza, że drzwi w 126 P otwierają się szeroko). Bezpieczniej, jeśli
126 P stoi przy lewym krawężniku, bo wtedy otwieramy drzwi stojąc na
chodniku.
- Podchodząc do samochodu trzeba obejrzeć reflektory, lampy i lusterko
oraz sprawdzić, czy pod samochodem nie ma śladów wycieków oleju, płynu
hamulcowego.
- Te krótkie oględziny pozwolą nam w porę, jeszcze przed ruszeniem, wykryć
ewentualne usterki i uniknąć przykrych niespodzianek w drodze.
TECHNIKA JAZDY
- Po zajęciu miejsca w fotelu opieramy dłonie na kierownicy przy lekko
zgiętych rękach tak, aby znajdowały się nieco powyżej jej osi poziomej, a
więc, w porównaniu do tarczy zegara, na godzinie „dziesiątej dziesięć’’
lub „za piętnaście trzecia’’. Jeżeli położenie fotela jest niewłaściwe, po
podniesieniu dźwigienki blokady umieszczonej pod fotelem z prawej strony,
przesuwamy cały fotel w prowadnicach do przodu lub do tyłu, aż do
uzyskania właściwego wyciągnięcia rąk (dodatkowym sprawdzianem prawidłowej
pozycji fotela będzie możliwość dotknięcia górnej części koła kierownicy
przez obie wyprostowane i złączone ręce). W tym położeniu puszczamy
dźwigienkę blokady, która powinna wejść w odpowiednie wycięcie prowadnicy,
a jeśli nie wchodzi, wystarczy nieznacznie przesunąć fotel do tyłu do
najbliższego wycięcia, a następnie sprawdzić, czy fotel jest
unieruchomiony.
Dla kierowców o średnim wzroście fotel na ogół znajduje się w środku
zakresu regulacji lub nieco w tyle. Przy wysokim wzroście – rzędu 1,90 m –
będzie wykorzystane ostatnie wycięcie w prowadnicy, a fotel znajdzie się w
maksymalnym tylnym położeniu.
JAK SIĘ UBRAĆ DO
JAZDY
- Ubranie kierowcy powinno być luźne, nie krępujące ruchów w czasie
prowadzenia pojazdu. Nie jest jednak zbyt bezpieczne jeżdżenie w
obszernym, rozpiętym i długim płaszczu, który utrudnia dostęp do hamulca
ręcznego oraz dźwigni biegów. Gruby kożuch (w zimie) nie tylko wymaga
regulacji długości pasa bezpieczeństwa, ale znacznie ogranicza ruchy
kierownicą. Jeśli taki sam kożuch nosi pasażer siedzący obok, 126 P staje
się ciasny i kierowca ma utrudnione operowanie mechanizmami prowadzenia.
- Buty kierującego 126 P nie mogą być za szerokie, ponieważ utrudniają
szybkie przełożenie prawej nogi z pedału hamulca na gaz i płynne
manewrowanie tymi ważnymi pedałami. Również podwyższone lub wysokie obcasy
(np. w szpilkach) są niepraktyczne, ponieważ nie dają pewnego oparcia o
podłogę, na co szczególną uwagę powinny zwrócić Panie. Prawidłowe buty
powinny być wygodne, lekkie, niezbyt szerokie i wyposażone w możliwie
cienką skórzaną podeszwę, dającą najlepsze „wyczucie’’ w operowaniu
pedałami. Jest to szczególnie ważne, jeżeli chcemy jeździć ekonomicznie,
ponieważ podstawową zasadą tej jazdy jest delikatne operowanie pedałem
gazu.
DEFEKT W DRODZE
W czasie jazdy samochodem może zdarzyć się defekt spowodowany
niedopatrzeniem w obsłudze lub uszkodzeniem jednej z wielu części
(wchodzących w skład „malucha’’), która w drodze osiągnęła kres swojej
wytrzymałości.
- Pragnąc ułatwić użytkownikom „malucha’’ pokonanie trudności w chwili,
gdy będą zdani na siebie zamieszczamy kilka rad:
- starajmy się zlokalizować zespół, w którym wystąpiło uszkodzenie (tzn.
podwozie, silnik, instalacja elektryczna...);
- uwzględniajmy w poszukiwaniach ostatnio przeprowadzone przeglądy i to,
czego nie zdążyliśmy wtedy zrobić lub wykonaliśmy metodą zastępczą;
- uszkodzenia układu zapłonowego i instalacji elektrycznej mają często
charakter nagły, np. natychmiast gaśnie silnik – niezależnie od prędkości
jazdy;
- przy nagłym zgaśnięciu silnika i jednoczesnym bezwładnym wpadnięciu
pedału gazu do podłogi możemy być pewni, że stało się to „dzięki’’ lince
gazu lub pękniętej zapince cięgna przy przepustnicy itp.;
- po wykryciu przyczyny starajmy się usunąć defekt nie zapominając, że
nawet prowizoryczną metodą można naprawić samochód i dojechać do
najbliższego warsztatu.
URUCHOMIENIE SILNIKA
PRZEZ PCHANIE
Uszkodzenia układu rozruchu, słaby akumulator mogą spowodować trudności w
uruchomieniu silnika w normalny sposób, tj. dźwigienką z miejsca kierowcy.
W tej sytuacji ratujemy się próbując uruchomić 126 P przez pchanie. Jeśli
defekt zdarzył się na zjeździe, to wystarczy zwolnić hamulec, gdy
„maluch’’ zacznie się rozpędzać, włączyć zapłon, II lub III bieg (zależnie
od prędkości) i puścić gwałtownie sprzęgło.
Jeżeli stoimy na płaskiej drodze, to możemy również uruchomić 126 P bez
pomocy innych osób. Włączamy zapłon, zwalniamy hamulec ręczny, i, przy
otwartych drzwiach, rozpoczynamy pchanie samochodu, utrzymując jedną ręką
kierownicę. Po rozpędzeniu „malucha’’ do niewielkiej, ale wystarczającej
prędkości musimy bardzo szybko wskoczyć na siedzenie, zamknąć drzwi,
wcisnąć pedał sprzęgła, wrzucając jednocześnie II bieg, i natychmiast
puścić pedał sprzęgła, wciskając lekko pedał gazu.
Oczywiście rozruch przy pomocy innych osób jest łatwiejszy – w czasie gdy
126 P jest pchany od tyłu, włączamy zapłon, a przy odpowiedniej prędkości
wciskamy pedał sprzęgła, włączamy II bieg i puszczamy pedał sprzęgła.
Rozruch do tyłu wymaga włączenia wstecznego biegu i dobrej przyczepności,
ze względu na duże przełożenie tego biegu (...)
|